Materace na miarę indywidualnych potrzeb

Materace na miarę indywidualnych potrzeb

Fabryka Materacy JANPOL od wielu lat kieruje swoją ofertę do świadomych użytkowników, dla których sen to nie tylko obowiązkowa czynność, ale proces, który znacząco wpływa na jakość ich życia. Oferuje tym samym produkty dopasowane do indywidualnych potrzeb użytkowników, stawiając na innowacyjne materace, które swoją budową i charakterystycznymi cechami wspierają komfort snu. Jak to wygląda w praktyce i jak zmieniał się rynek materacy na przestrzeni lat, opowiada Krzysztof Bomba, dyrektor operacyjny Fabryki Materacy JANPOL.

Z Krzysztofem Bombą rozmawiała Małgorzata Gackowska.

Fabryka Materacy JANPOL od 28 lat działa na polskim rynku, oferując materace, łóżka i stelaże. Jak wyglądały początki firmy?
Krzysztof Bomba: Wszystko zaczęło się od pewnej podróży do Niemiec. Jan Kłosowski (późniejszy założyciel Fabryki Materacy JANPOL) zakupił tam, podczas jednego ze służbowych wyjazdów, materace dla córki i jej męża. Ten niepozorny zakup stał się impulsem, by tym produktem zainteresować polski rynek. Oczywiście zainteresowanie okazało się ogromne, a tym samym pojawił się pomysł, żeby import zastąpić produkcją w kraju. Pierwsze materace powstawały w małym, dzierżawionym od kopalni budynku w Ornontowicach. Zespół, co ciekawe, liczył zaledwie sześć osób. Następnie w 1994 roku produkcja została przeniesiona do Orzesza, w miejsce, gdzie zakład znajduje się do dzisiaj. W kolejnych latach dawne miejsca warsztatowe stopniowo przeradzały się w fabrykę, którą możemy oglądać dzisiaj. Pomimo początkowo ograniczonej powierzchni, ale dzięki pasji i ogromnemu zaangażowaniu pracowników, nastąpił sukcesywny rozwój. Obecnie Fabryka Materacy JANPOL, poza produkcją w kraju, eksportuje też swoje materace do wielu krajów: do Niemiec, Austrii, Czech, na Słowację, do Portugalii, Hiszpanii, Finlandii. Na naszych materacach mogą się wyspać klienci np. hoteli na Mauritiusie.

Proszę wskazać „kamienie milowe”, przełomowe momenty w historii Fabryki Materacy JANPOL.
K.B.: Myślę, że – tak jak w każdej firmie – najważniejszymi momentami, kamieniami milowymi są decyzje o kolejnym etapie rozwoju. Pierwszą taką decyzją, która wszystko rozpoczęła, była zmiana strategii firmy z importu na własną produkcję. Następne to na pewno przeniesienie produkcji do Orzesza, a co z tym się wiązało – rozbudowa fabryki. To pociągnęło za sobą kolejne zmiany, budowę powierzchni przystosowanych do konkretnych działań: szwalni, magazynu wyrobów gotowych oraz działu sprzedaży. Kolejne lata to rozbudowa hali produkcyjnej, stolarni, istniejących magazynów oraz budowa nowych magazynów surowców. W ostatnim czasie nastąpił rozwój firmy, bardziej jeżeli chodzi o jej strukturę. Wyodrębnione zostały nowe, potrzebne działy, takie jak dział technologii i jakości. Cały czas się rozwijamy, mamy nadzieję, że przed nami kolejne kamienie milowe, które usprawnią nasze działania i przyczynią się do większej ekspansji rynku polskiego i tego poza granicami naszego kraju. Na początku naszej działalności tworzyliśmy tylko kilka modeli materacy, popularnych wówczas bonnelli. Na przestrzeni lat ze swojej oferty wyodrębniliśmy materace rehabilitacyjne, szpitalne, a także materace hotelowe. Dzisiaj produkujemy kilkanaście podstawowych modeli materacy oraz szereg materacy dedykowanych. Korzystamy z najbardziej zaawansowanych technologicznie surowców i materiałów. I ciągle się rozwijamy.

Kierując się wieloletnim doświadczeniem, proszę opowiedzieć, jak z perspektywy czasu zmieniał się polski rynek materacy.
K.B.: Rynek materacy, jak każdy inny rynek, ulega ewolucji. Na samym początku była to tylko sprężyna bonnellowa, która została uzupełniona o sprężynę pocketową, sprężyny 1-strefowe, 7-strefowe, multipocket. Ale sprężyna to nie wszystko. Coraz większa liczba naszych klientów zainteresowana jest materacami lateksowymi, których perforacja sprzyja zwiększonej wentylacji wkładu materacowego. Na obecnym rynku furorę zaczynają robić materace piankowe, zwłaszcza kombinacje pianek hybrydowych o różnych właściwościach i charakterystyce. Pianka jest na tyle podatnym materiałem, że dopasowanie do potrzeb klienta można uzyskać poprzez stosowanie specjalnych wzorów i profilowanych nacięć. Zaczynają się pojawiać pianki o specjalnych parametrach i właściwościach, takie jak pianki chłodzące, ekologiczne, antyalergiczne, pianki z różnego rodzaju olejkami i balsamami, pianki o specjalnych twardościach i gęstościach, które sprzyjają dopasowywaniu się do ciała.

Jak zatem na przestrzeni tych wielu lat ewoluowała oferta Fabryki Materacy JANPOL?
K.B.: Na początku produkowaliśmy proste materace bonnellowe, uzupełnione pianką lub kokosem. Później, wraz ze wzrostem oczekiwań rynku, do oferty dołączyły materace kieszeniowe, lateksowe i te z pianek wysokoelastycznych. Kolejnym etapem było wyodrębnienie z oferty materacy i łóżek hotelowych, a także stworzenie grupy produktów przeznaczonych dla placówek służby zdrowia. Oczywiście to wszystko działo się stopniowo, wraz z pojawiającymi się tendencjami na rynkach i dostępnością nowych surowców. Dzisiaj te popularne i sprawdzone surowce łączymy z najbardziej zaawansowanymi technologicznie. Stawiamy na innowacyjne rozwiązania, które swoją budową i charakterystycznymi cechami wspierają komfort snu. Tym sposobem mamy w ofercie chłodzącą i termoregulującą piankę Viscoool, pianki sojowe, w których niebezpieczne związki chemiczne w całości zastąpione są tymi naturalnymi. Dzisiaj stawiamy na produkcję materacy przeznaczonych dla określonych grup i w ich ramach szukamy najlepszych rozwiązań. Dla osób o wyższej wadze konstruujemy materace o zwiększonej trwałości, nie pomijając przy tym komfortu. Tak dostosowujemy surowce i ich kombinacje, żeby poza odpowiednim podparciem, zapewniały wysoki komfort. Dla dzieci tworzymy produkty, które wspomagają ich rozwój, zapewniają bezpieczeństwo, wysoki stopień wentylacji, odpowiednie podparcie i posiadają właściwości antyalergiczne i antybakteryjne. Jesteśmy świeżo po uzyskaniu certyfikatu V-label dla czterech materacy z linii Eco. Oznacza to, że na żadnym etapie produkcji nie zostały wykorzystane surowce pochodzenia zwierzęcego ani też żaden składnik materaca jeszcze na etapie produkcji u dostawcy nie był testowany na zwierzętach.

Czym dzisiaj musi wyróżniać się dobry materac? Czy można mówić o katalogu uniwersalnych cech?
K.B.: Uniwersalną cechą wszystkich materacy jest wygoda i to, żeby klient rano budził się z uśmiechem. Wiele zależy od tego, jakie szczególne potrzeby ma sam odbiorca. Konstrukcja materaca musi być dopasowana do jego postury, kształtu ciała i preferencji twardości. Tworząc materace, mamy na uwadze różnorodność naszych klientów, uwzględniając nawet ich podejście do środowiska. Dobry materac to – naszym zdaniem – materac dobrej jakości, ale też dobrze dobrany do konkretnego klienta. Dlatego nie ma uniwersalnego, jednego dobrego materaca. Wiele elementów składa się na końcowy odbiór tego produktu przez klienta. Nasze portfolio to zbiór zróżnicowanych materacy, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Chcąc ułatwić wybór naszym klientom, ze wszystkich materacy wyodrębniliśmy pięć linii produktowych: materace Regular, materace Premium, materace Eco, materace xl oraz specjalna linia materacy dziecięcych – Kids.

Taka identyfikacja ma ułatwić klientowi nie tylko wybór, ale też zrozumienie własnych potrzeb. Ale wciąż nie jest prostym zadaniem właściwy dobór materaca, i wydaje się, że klienci podchodzą do tego tematu zbyt lakonicznie.
K.B.: Wybór materaca to istotny proces, ale bardzo indywidualny dla każdego z odbiorców. Należy do niego podejść poważnie. Na materacu spędzamy prawie jedną trzecią swojego życia i to już jest argument do tego, żeby poświęcić więcej niż tylko chwilę na ten temat. Na samym początku trzeba sobie uświadomić, jakie mamy oczekiwania w stosunku do materaca, bazując na swoim dotychczasowym doświadczeniu. To, na czym śpimy teraz, jak śpimy i czy śpi nam się dobrze. Największy błąd to tzw. kupowanie oczami, czyli jak nam się podoba pokrowiec, to jest to argument do zakupu. Sugerowanie się modą i poradami w Internecie nie powinno kończyć procesu wyboru. Ważne jest, żeby na proponowanym materacu sprawdzić organoleptycznie jego cechy, tzn. poleżeć na nim przynajmniej 15-30 min. Coraz większa liczba klientów zwraca uwagę na takie cechy, jak antyalergiczność, poprawna wentylacja, a także skład poszczególnych elementów materaca. Nie ma jednego dobrego materaca dla wszystkich, dlatego zawsze namawiamy naszych klientów, żeby się kładli na materace, sprawdzali je przed zakupem i korzystali z porad sprzedawców, bo ich uwagi mogą być niezwykle cenne dla zdrowia i komfortu snu klientów.

Jak w praktyce wygląda produkcja materacy, które z założenia mają wspierać komfort snu tak wielu osób, o tak różnych preferencjach?
K.B.: Są pewne elementy procesu produkcyjnego, których nie możemy zdradzić, chyba jak każdy producent. Stawiamy na jakość, a większość czynności produkcyjnych wykonywana jest ręcznie. Nie dlatego, że nie posiadamy maszyn, ale dlatego, że zależy nam na najwyższej jakości, a tę można uzyskać tylko i wyłącznie wtedy, gdy za produkt i jego ostateczny kształt odpowiedzialni są ludzie. Tak więc przygotowywanie materiałów, składanie i klejenie materacy, a także szycie pokrowców odbywa się ręcznie. Mamy maszyny do pikowania, pakowania i rolowania materacy, a także maszyny do obróbki drewna i te wspomagające wykonywanie łóżek, ale najważniejszym elementem w procesie tworzenia naszych materacy jest czynnik ludzki, zaraz po wysokiej jakości surowcach. A elementy, z których korzystamy, to surowce pochodzące wyłącznie z Polski i Europy. Mamy sprawdzonych dostawców, ale ciągle też szukamy nowych źródeł, bo zależy nam na surowcach innowacyjnych, zaawansowanych technologicznie, a wszystko to, by zapewnić naszym klientom maksymalny komfort snu. W tym roku mocno postawiliśmy na produkty o dobrym składzie. Stworzyliśmy linię materacy ekologicznych i wegańskich, a co za tym idzie – do ich produkcji wykorzystujemy produkty pozbawione elementów pochodzenia zwierzęcego oraz takie, w których szkodliwe substancje chemiczne są całkowicie zastąpione tymi naturalnymi, np. olejami roślinnymi.

Jakie plany na przyszłość ma Fabryka Materacy JANPOL?
K.B.: Nasze plany na przyszłość nie zmieniają się od lat. Chcemy być producentem materacy i łóżek inspirowanych snem. Wszystko, co robimy, nasze doświadczenie i umiejętności kierujemy na wypracowanie produktu, który da klientowi wymarzony wypoczynek. Naszym celem jest jakość i komfort. Chcemy szczególnie rozwijać linię materacy dla klientów ekoświadomych i linię materacy dziecięcych. Dla najmłodszych już niedługo będziemy mieli specjalną ofertę, jeszcze bardziej dbającą o ich zdrowie i samopoczucie. Czekam na odkrycie życia na innych planetach, żeby stworzyć materac dla obcej cywilizacji pozaziemskiej. Jesteśmy na to gotowi.

Dziękuję za rozmowę.