Meblarstwo komponenty i technologie 11/2021

k a l e j d o s ko p Wiadomości z kraju i ze świata 1 4 2021/11 (251) Motory wzrostu na wyczerpaniu Choć sukcesy międzynarodowe branży są niezaprzeczalne, to eksperci zwraca - ją uwagę na fakt, że dynamika produkcji oraz eksportu zwalnia, coraz trudniej jest również o atrakcyjny zwrot z działalności, i nie jest to tylko kwestia trudnych czasów pandemicznych. Bariery, na które zwraca się uwagę od dłuższego czasu, faktycznie ulegają materializacji i mają wymierny wpływ na wyniki. Coraz ciężej jest uzyskać wysokie tempo wzrostu i solidne marże, za czym stoi chęć utrzymania atrakcyjnych cen przy nieustannie rosnących kosztach. – Niezmiennie pozostajemy na końco - wych miejscach w UE, jeśli chodzi o wartość jednostkową eksportowanych produktów – mówi ekspert Banku Pekao SA. – Produkcja mebli na zlecenie, a tym samym konkurencja cenowa, wciąż jest w Polsce w wyraźnej prze - wadze. Wykorzystuje ona tanią siłę roboczą i wysoką jakość polskiej produkcji, ale jedno - cześnie sprawia, że nasza marka meblarska jest słabo znana na świecie i czerpiemy z niej relatywnie małe korzyści. Firmy starają się utrzymać jak najbardziej atrakcyjne dla za - granicznych kupujących ceny, czym dotych - czas zdobywały silną pozycję międzynaro - dową, ale od kilku lat coraz silniej wpływa to na rentowność działalności. To konsekwencja przede wszystkim szybko rosnących kosztów (głównie kosztów pracy i materiałów/surow - ców), które mają realne przełożenie na naszą konkurencyjność (koszty rosną szybciej niż wydajność). Czas na ewolucyjne zmiany Polskie meblarstwo jest w tym momencie po okresie najszybszego rozwoju stymu - lowanego jego „naturalnymi” przewagami, a jednocześnie w trakcie wieloletniego procesu ewolucji, niejako wymuszonego przez czynniki otoczenia. Proces ten po - winien uwzględniać poszukiwanie nowych kanałów rozwoju i wzmacnianie (na nowy sposób) tych obecnych tak, aby dalej re - alizować potencjał meblarstwa i utrzymać jego tempo rozwoju. – Tradycyjny model działania sektora może nadal przynosić dobre rezultaty, ale by utrzymać się na ścieżce wzrostu wolumeno - wego, należy liczyć się z koniecznością poszu - kiwania nowych rynków zbytu i/lub dalszą erozją marż – mówi Kamil Zduniuk. Wymienione trendy wymuszają na branży ewolucję, a ta rzeczywiście ma miejsce, choć następuje w sposób niejednorodny. Jedną z możliwości roz - woju stanowi poszukiwanie nowych kie - runków eksportowych. Tempo jest jednak tutaj umiarkowane – wciąż tylko 12 proc. eksportu kierujemy na rynki krajów trze - cich, a 36 proc. produktów wyjeżdża do Niemiec, i statystyki te były podobne 10 czy 15 lat temu. Tymczasem polska bran - ża jest już na tyle dojrzała, że „stać ją” na zbliżanie się do liderów i większą dywer - syfikację sprzedaży. W przyszłości będzie ona potrzebna, aby utrzymać się na ścież - ce rozwoju wolumenowego. Atrakcyjnych kierunków można szukać m.in . w obsza - rach Ameryki Północnej, Bliskiego Wscho - du czy Europy Środkowo-Wschodniej i Bałkanów. Drugim ważnym działaniem dostoso - wawczym jest jakość operacyjna. W ostat - nich latach polskie firmy inwestowały średnio 5 proc. w relacji do przychodów w środki trwałe, i był to jeden z najwyż - szych wyników w UE. W efekcie pod wzglę - dem jakości parku maszynowego i samej produkcji nie odstajemy od najwyższych europejskich standardów. Przyszłość powinna z kolei stać pod znakiem coraz bardziej powszechnego wykorzystania nowych technologii, zwłaszcza w obszarze customer experience – to m.in . wielokana - łowość sprzedaży, personalizacja czy wy - korzystanie rozszerzonej rzeczywistości. Nieunikniona jest także dalsza konsolida - cja sektora – transakcji fuzji i przejęć było na polskim rynku w ostatniej dekadzie wciąż niewiele. Trzecim obszarem są natomiast inwe - stycje w markę i promocję własnego desi - gnu. Wykreowanie siły własnego brandu „usprawiedliwia” podnoszenie cen i po - zwala na lepszą absorpcję presji cenowej. Jest to pod wieloma względami zadanie najtrudniejsze, wymagające przemyślanej strategii rozwoju i wysokich kosztów mar - ketingowych. Jednak także w tym obsza - rze można dostrzec korzystne zmiany, co pokazuje między innymi rosnąca liczba wy - stawców z Polski na zagranicznych targach oraz nagrody za design dla polskich pro - duktów w międzynarodowych konkursach. Pewne procesy ukierunkowane na wzrost znaczenia polskiego designu i marki me - bli zostały więc w ciągu ostatniej dekady uruchomione – nie przyjmują jeszcze dużej skali, ale nabierają rozpędu, dając podsta - wy do optymizmu. • Główne wnioski z Raportu Banku Pekao SA pt.: „Polskie meblarstwo 4.0. Jak przebiega ewolucja krajo- wego sektora w stronę nowych motorów wzrostu?” Co najświeższe statystyki mówią o obecnej pozycji i kondycji sektora, w tym o wpływie kryzysu COVID? • Meblarstwo pozostaje jedną z największych gwiazd krajowej gospodarki i specjalnością, która promuje nas na świecie. To branża jednocześnie dojrzała, ale i cały czas perspektywiczna. Nie zmienił tego nawet kryzys COVID, w trakcie którego meblarstwo wykazało się dużą odpornością i elastycznością. • Niemniej jednak, „nisko wiszące owoce” są już w dużej mierze wyzbierane – rozwój w oparciu o nasze natu - ralne przewagi konkurencyjne nie gwarantuje już takiej dynamiki jak kiedyś. Czy bariery wymuszające na branży ewolucję, będące elementem debaty od dłuższego już czasu, faktycz- nie się materializują? • Tak, presja kosztowa ma coraz wyraźniejsze przełożenie na naszą międzynarodową konkurencyjność. • Rywalizacja cenowa będzie oznaczała wyzwania po stronie dalszej erozji marż u rosnącej liczby firm (spadku rentowności działalności). Jak na te bariery reaguje branża – czy procesy ewolucji mają miejsce i jakie jest ich tempo? • Poszukiwanie nowych kierunków eksportowych przebiega relatywnie wolno – większa dywersyfikacja geo - graficzna (i w efekcie dalszy wzrost skali) to wciąż „temat na przyszłość”. • Pod względem jakości produkcji nie odstajemy od najwyższych europejskich standardów – kolejne lata po - winny z kolei stać pod znakiem customer experience i konsolidacji wciąż rozdrobnionej branży. • Inwestycje we własną markę i design to wciąż domena ograniczonej części branży, ale pewne procesy zostały uruchomione – rosnąca liczba firm stara się realizować tę ambitną ścieżkę rozwoju. Produkcja mebli na zlecenie, a tym samym konkurencja cenowa, wciąż jest w Polsce w wyraźnej przewadze. Wykorzystuje ona tanią siłę roboczą i wysoką jakość polskiej produkcji, ale jednocześnie sprawia, że nasza marka meblarska jest słabo znana na świecie i czerpiemy z niej relatywnie małe korzyści.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz