Paged – z tradycją w nowoczesność

Paged – z tradycją w nowoczesność

Marka Paged od dziesięcioleci kojarzy się z solidnymi i pięknymi krzesłami z giętego drewna. Współpraca z Maja Ganszyniec Studio zaowocowała świeżym spojrzeniem na znane od lat meble, dzięki któremu te klasyczne, vintage i współczesne tworzą zgraną rodzinę. Projekty, które dzielą dziesięciolecia, można śmiało stawiać przy jednym stole. A już niedługo firma planuje kolejny milowy krok ku bardziej zrównoważonej i przyjaznej środowisku produkcji.

Swoją ofertę w nowej odsłonie Paged zaprezentował na tegorocznym Salone del Mobile w Mediolanie. Stoisko zaprojektowała Maja Ganszyniec. – Pokazaliśmy trzy najważniejsze obszary marki, czyli produkty historyczne, dziedzictwo Thoneta, modele vintage z lat 60. i 70., te, które tak dobrze znamy z naszych domów, oraz krzesła zaprojektowane przez współczesnych projektantów. Chcieliśmy pokazać, jak te trzy grupy produktów pięknie ze sobą współpracują we wnętrzach – mówi projektantka. – Można się nimi bawić, mieszać modele z różnych okresów historycznych. Przeszłość i współczesność są związane piękną paletą kolorystyczną – tłumaczy idę nowej koncepcji Maja Ganszyniec.

Maja Ganszyniec, fot. Tomasz Kuczma

Design bez daty ważności

Uniwersalność i ponadczasowość wzornictwa Pagedu potwierdzają architekci, którzy chętnie wykorzystują krzesła tej marki w różnorodnych realizacjach. Justyna Smolec umieściła krzesła ANTILLA, czyli kultowe “Patyczaki”, we wnętrzu w loftowym stylu. – Te krzesła mają minimalistyczną, uniwersalną formę. To starszy model, który wytrzymał próbę czasu i wytrzyma dalej – mówi Justyna Smolec i podkreśla, że krzesła ANTILLA są bardzo wygodne. – Pod względem jakości wzornictwa dorównują krzesłom włoskich marek – dodaje architektka.

Stoisko Paged na Salone del Mobile 2024, proj. Maja Ganszyniec, fot. Design in Pictures

Wyższy poziom uniwersalności

Choć siłą Pagedu jest długa i bogata meblarska tradycja, firma mocno stawia też na nowe produkty i technologie. Współpracuje ze znakomitymi projektantami, jak Nikodem Szpunar, Grzegorz Gancarczyk czy Pedro Salgado. Jednak to dopiero dzięki współpracy z Mają Ganszyniec oferta Pagedu zyskała nowe oblicze. Wdrożono opracowaną przez projektantkę paletę kolorów, obejmującą bejce, lakiery i emalie, która sprawiła, że historyczne i współczesne krzesła tej marki można dowolnie zestawiać i zawsze ze sobą dobrze wyglądają.

Nowa odsłona oferty Pagedu podkreśla jej ogromną uniwersalność i ponadczasowość.  Meble tej marki z różnych epok – klasyczne thonety, krzesła vintage i nowoczesne – znakomicie funkcjonują w różnych stylistycznie i funkcjonalnie wnętrzach, nie tylko we własnym towarzystwie, lecz także z produktami innych marek, czy to nowoczesnych, czy klasycznych. Niewątpliwie ułatwia to pracę architektom i daje szersze możliwości tworzenia modnych ostatnio aranżacji, w których łączy się różne style.

Wnętrze Gliwice, proj. Justyna Smolec, fot. Jacek Kucharczyk

Zrównoważona przyszłość

Elementem nowej strategii Pagedu jest rozwijanie rodzin produktów, aby umożliwić architektom ich bardziej systemowe wykorzystanie. Wśród poszerzanych kategorii są stoły i stoliki kawowe. Nowością w tej ostatniej grupie są zaprojektowane przez Maję Ganszyniec stoliki kawowe DRUM, które, mimo współczesnej formy, dzięki zastosowaniu giętego drewna i wyplotu nawiązują do klasycznych thonetowskich mebli.

Obok kultywowania rzemieślniczej tradycji, Paged patrzy w przyszłość i rozwija nowe technologie, czego efektem jest coraz bardziej zrównoważona produkcja i innowacyjne produkty. Obecnie trwają prace nad pierwszymi w ofercie marki krzesłami i siedziskami outdoorowymi, a jeszcze w tym roku Paged planuje premierę krzesła cyrkularnego – mebla, którego produkcja będzie odbywała się w pełni w zgodzie z ideą gospodarki obiegu zamkniętego.

~materiały prasowe