Wielopoziomowa koncepcja obsługi

Wielopoziomowa koncepcja obsługi

Wyjątkowo zaprojektowany, wysokowydajny system sterowania ConnectControl otrzymał już dwie nagrody – German Design Award 2022 oraz German Innovation Award 2022. Udostępnia on zupełnie nowe horyzonty dla użytkownika w zakresie obsługi, ale także otwiera cały świat nowoczesnej wymiany danych.

W maju, na tegorocznych targach Ligna, niemiecka firma OTTO MARTIN zaprezentuje między innymi najnowszą generację maszyn stolarskich sterowanych za pomocą opatentowanego i wielokrotnie nagradzanego, opartego na chmurze systemu ConnectControl. Producent ten jest niekwestionowanym liderem w konstruowaniu i produkcji najwyższej jakości pilarek formatowych, strugarek wyrówniarek i grubościówek oraz frezarek dolnowrzecionowych. W ofercie firma posiada także specjalną szlifierkę do profili okiennych Q-FIN.

Odwiedzający będą mogli również podziwiać nowe wzornictwo maszyn z oferty firmy Martin. Cała gama jest teraz dostępna w nowoczesnej bieli, a znajomy jasnoniebieski kolor jest zarezerwowany dla obszaru wokół logo.

W maju, na tegorocznych targach Ligna, niemiecka firma OTTO MARTIN zaprezentuje między innymi najnowszą generację maszyn stolarskich sterowanych za pomocą opatentowanego i wielokrotnie nagradzanego, opartego na chmurze systemu ConnectControl. Fot. Martin

– Jesteśmy bardzo dumni, że na targach Ligna możemy, po raz pierwszy, zaprezentować swoją innowacyjną, opatentowaną technologię sterowania ConnectControl – podkreśla Michael Mühldorfer, kierownik ds. marketingu w firmie Martin. – Dzięki tej nowoczesnej koncepcji sterowania maszyną ponownie nadaliśmy zauważalny innowacyjny impuls dla całej branży.

Koncepcja sterowania ConnectControl otrzymała już dwie nagrody. Z jednej strony innowacyjny projekt został uhonorowany nagrodą German Design Award 2022. Z drugiej, z czego firma jest szczególnie dumna, innowacje, które zostały zrealizowane w tej koncepcji, zostały również docenione nagrodą German Innovation Award 2022. Ten wyjątkowo zaprojektowany, wysokowydajny system sterowania maszyną nie tylko udostępnia zupełnie nowe horyzonty dla użytkownika w zakresie obsługi, ale także otwiera cały świat nowoczesnej wymiany danych.

Nowoczesna technologia pokonała ostatnią przeszkodę w przepływie informacji

Obsługa stacjonarnych standardowych maszyn do obróbki drewna jest obecnie zdominowana przez systemy elektronicznego sterowania, które są z nimi na stałe połączone. Możliwości wielofunkcyjnego wykorzystania istniejącej elektroniki sterującej nie zostały jeszcze do końca określone i tylko niektóre jej elementy w wyjątkowych przypadkach są podłączone do Internetu – głównie w celach serwisowych.

Wprowadzając system ConnectControl, firma Martin wzięła zatem pod uwagę rosnącą cyfryzację środowiska pracy, z uwzględnieniem ostatniego etapu, jakim jest sprzedaż. Całość natomiast sprowadza się do skutecznej komunikacji. Nowoczesne firmy i ich pracownicy coraz częściej pracują z elektronicznymi dokumentami, czyli tabletami. Z jednej strony tablet przenosi wszystkie istotne dokumenty służbowe, z drugiej – jest centralnym środkiem nowoczesnej komunikacji. Firma Martin poszła o krok dalej i wykorzystała także tablet jako rozszerzone narzędzie sterowania maszyną. Za jego pomocą z zastosowaniem odpowiedniej aplikacji użytkownicy mają dostęp do rozbudowanych rozszerzeń funkcji obsługi maszyny. Ponadto informacje związane z zarządzaniem centralnym w firmie, takie jak dane zamówień lub zaawansowanie procesu produkcyjnego, są dostępne w tablecie lub powiązanej aplikacji w chmurze. Oczywiście każdą maszynę wyposażoną w ConnectControl można obsługiwać zarówno bez zadokowanego tabletu, jak i bez połączenia on-line, z tym że nie mamy wówczas możliwości komunikacji ze środowiskiem zewnętrznym.

Dzięki ConnectControl użytkownicy mogą teraz w pełni wykorzystać możliwości cyfryzacji w nowych pilarkach formatowych, które seryjnie wyposażono w bezstopniową regulację prędkości. Fot. Tomasz Bogacki

Inteligentne połączenie mobilnego tabletu i siedmiocalowego ekranu dotykowego, zamontowanego na stałe na maszynie, umożliwia wielopoziomową koncepcję obsługi, która zapewnia wydajne elektroniczne wsparcie operatora bezpośrednio przy maszynie. Z drugiej strony tablet zapewnia również komunikację między maszyną a działem przygotowania pracy oraz np. między maszyną a placem budowy. Tablet jako centralne urządzenie pracy gwarantuje doskonałą organizację procesów nawet w przypadku zmian napływających do firmy z zewnątrz. Przykładami tego są zmiany lub konieczne przeróbki, które pojawiają się od czasu do czasu podczas operacji montażu. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii komunikacyjnych płynnie, szybko i skutecznie docierają one do maszyny. Przestarzałe instrukcje pracy ani przestarzałe rysunki nie muszą być wymieniane, ponieważ każdy ma zawsze pod ręką ich aktualny stan. Tak więc poprzez zintegrowanie z maszyną nowoczesnej technologii pokonana została ostatnia przeszkoda w przepływie informacji.

Uaktualnianie lub obniżanie poziomu sterowania maszyną w dowolnym momencie

System ConnectControl jest dostępny dla nowych frezarek T14 i T29 oraz dwóch nowych pilarek formatowych T66 i T77. Są to modułowe konstrukcje wyposażone w panel sterowania ConnectTouch i bazujący na Apple iPad mobilny system sterowania ConnectPad z możliwością podłączenia do lokalnej sieci WLAN. Warto wspomnieć, że sieć lokalna oferuje niezwykłe bogactwo narzędzi aplikacji ConnectApp oraz możliwość przechowywania danych w chmurze ConnectDrive. Dzięki temu klient ma możliwość uaktualnienia lub obniżenia poziomu sterowania swoją maszyną w dowolnym momencie. Zapewnia to komfortowy poziom bezpieczeństwa inwestycji i elastyczność.

Dzięki ConnectControl użytkownicy mogą teraz w pełni wykorzystać możliwości cyfryzacji w nowych pilarkach formatowych T66 i T77. Obie maszyny, podobnie jak frezarki dolnowrzecionowe, są już seryjnie wyposażone w bezstopniową regulację prędkości. Wysokość cięcia modelu T66 uzbrojonego w piłę tarczową o średnicy 450 mm wynosi teraz 155 mm, podczas gdy model T77 osiąga wysokość cięcia do 205 mm. Oprócz tego T66 posiada funkcję pochylania piły w jedną stronę do +46°, natomiast T77 nawet do 47°. Opcjonalnie T77 może pochylać piłę w obie strony w zakresie od +47° do -46°.

– Nasze maszyny od dawna służą do wysokojakościowej obróbki drewna – stwierdza Michael Mühldorfer. – Wiele funkcji, o których być może potencjalny użytkownik nawet nie pomyśli, stanowi standardowe wyposażenie wszystkich modeli, od klasy podstawowej po najwyższą.

Oprócz nowych frezarek i pilarek, po raz pierwszy zostanie pokazana także nowa strugarka kombinowana T32. Maszynie tej towarzyszyć będą wcześniejsze modele, czyli sprawdzona strugarka grubościowa T45 i strugarka wyrówniarka T54.

Wyeliminowanie pośrednich operacji szlifierskich

Z kolei technologia „Q-Fin” (Quality Finishing) należy do najnowszych, wdrożonych do produkcji projektów firmy Martin. Powstała na jej bazie szlifierka do profili okiennych wykorzystuje siedem odpowiednio skonfigurowanych różnych agregatów. W efekcie otrzymuje się precyzyjnie i idealnie wyszlifowane powierzchnie. Specjalna szlifierka Q-FIN, która zdobyła złotą nagrodę za innowacyjność, zapoczątkowała nową erę i jest używana w wielu wiodących europejskich firmach produkujących okna.

– Bądźcie gotowi na nową erę w produkcji okien drewnianych i przekonajcie się na targach Ligna, jak działa Quality Finishing firmy Martin – zachęca Michael Mühldorfer.  

Ramiak okienny „przechodzi” najpierw etap profilowania wzdłużnego i poprzecznego. W przypadku materiału prostosłoistego można na tym etapie uzyskać zadowalającą gładkość powierzchni. Inaczej wygląda sytuacja, gdy obrabiamy materiał z nierównoległym przebiegiem włókien. Występują tam wówczas znaczne różnice w twardości drewna wczesnego i późnego. Po przestruganiu takich miejsc na powierzchni elementu pojawiają się ciemniejsze plamy, przypalenia, które z punktu widzenia dalszych etapów procesu technologicznego są nieakceptowalne. Oglądając taki podzespół pod światło, bardzo łatwo zauważyć na jego powierzchni miejsca bardziej matowe lub bardziej błyszczące. Biorąc pod uwagę fakt, że stosowane obecnie lakiery barwiące na bazie wody są różnie wchłaniane przez drewno, spowoduje to zróżnicowanie wybarwienia lub efekt plam. Dotyczy to przede wszystkim ciemniejszych kolorów. Stosując wodorozcieńczalne materiały lakiernicze, trzeba liczyć się z efektem „podniesienia się”, zgniecionych podczas strugania, włókien drzewnych. Uzyskujemy wówczas bardzo chropowatą powierzchnię wymagającą ręcznego szlifowania. Warto przy tym zauważyć, że około 20 proc. kosztów generowanych podczas produkcji okien związanych jest z pośrednimi operacjami szlifierskimi. Za każdym razem gdy to robimy, osłabiamy skuteczność wcześniej naniesionej warstwy ochronnej. Powoduje to także emisję niebezpiecznych drobnych cząstek pyłu do środowiska roboczego.

Jakość niemożliwa do osiągnięcia przy zastosowaniu tradycyjnych metod szlifowania

W to miejsce idealnie wpisuje się „Q-Fin”. Jej siedem jednostek obróbczych skonfigurowano w następujący sposób. Pierwszy prawy agregat to szczotka ze szklanymi listkami. Posiada ona możliwość regulacji kątowej, co pozwala na idealne jej ustawienie względem profilu. Następnie mamy dwie pionowe szczotki szlifujące prawą i lewą płaszczyznę elementu. Są one pozycjonowane w płaszczyźnie pionowej z wykorzystaniem tradycyjnego mechanizmu śrubowego. Na miejscu czwartym i szóstym zainstalowano agregaty taśmowe. To właśnie one ścinają pod kątem prostym do kierunku przebiegu usłojenia podniesione mikroskopijne włókna. Im większa różnica między drewnem wczesnym i późnym, co jest typowe na przykład dla świerka, tym lepszy efekt uzyskujemy. Ważne jest to, że ponowne naniesienie lakieru wodnego nie powoduje ponownego ich „podniesienia”. Pomiędzy jednostkami taśmowymi pracuje jeszcze szczotka górna, a na końcu dolna. W ten sposób możemy wyszlifować sześć płaszczyzn podzespołu, nie uszkadzając przy tym profili czołowych. W jednym przejściu można „zebrać” warstwę materiału o grubości 0,5 mm. Nie jest to jednak najistotniejsza cecha tej maszyny. Ważne jest, aby otrzymać jednolitą powierzchnię i uniknąć perturbacji w procesie lakierowania.

Maszyna przystosowana jest do obróbki elementów o szerokości i wysokości od 10 do 250 mm. Minimalna długość szlifowanych podzespołów to 350 mm. Zarówno szerokość, jak i wysokość obróbki ustawiane są automatycznie z pozycji pulpitu sterującego. System sterujący umożliwia zapisanie 100 różnych ustawień tych parametrów. Każda jednostka wyposażona jest w indywidualny napęd. Pozwala to na załączanie tylko potrzebnych w danym momencie agregatów. Uzyskany poziom jakości nie jest możliwy do osiągnięcia przy zastosowaniu tradycyjnych metod szlifowania. Cała tajemnica tkwi w tym, że wśród wspomnianych wyżej agregatów są dwa, które szlifują w poprzek włókien. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że idealnie wykończone powierzchnie stanowią najlepszą drogę do promocji firmy oraz produktu. Bardzo ważna przy tym jest stałość efektu końcowego, czyli jego pełna powtarzalność. W tym konkretnym przypadku można to zauważyć, oglądając powierzchnię elementu w świetle rozproszonym. Za „Q-Fin” przemawiają także względy ekonomiczne, ponieważ technologia ta przyczynia się do znacznego zmniejszenia kosztów produkcji. Z procesu technologicznego można wyeliminować kilkukrotne szlifowanie wzdłuż włókien. Dotyczy to zarówno elementów „surowych”, jak i po lakierowaniu – szlif międzyoperacyjny. Kolejnym bardzo istotnym plusem, wynikającym ze stosowania technologii „Q-Fin”, jest jej pozytywny wpływ na warunki pracy oraz szeroko rozumiane środowisko naturalne. Wynika to z faktu, że w procesie tym emitowane jest o wiele mniej pyłu niż w dotychczas stosowanych technologiach.

~Tomasz Bogacki