Decyzja o zakupie dobrze przemyślana

Decyzja o zakupie dobrze przemyślana

Do zakupu optymalizerki Metal-Techniki skłonił KRUKPAL popyt na palety drewniane i potrzeba precyzji ciętych elementów.

Przeprowadzone rozeznanie na rynku skłoniło już kiedyś właściciela firmy Krukpal do zainteresowania się optymalizerką Metal-Techniki z Przedbórza.

– Rzeczywiście, dwukrotnie sposobiłem się do zakupu optymalizerki Metal-Techniki – przyznaje Mikołaj Krukowski, właściciel firmy KRUKPAL z Gutowa Małego k. Wrześni (woj. wielkopolskie). – Gdy przed paru laty byliśmy blisko zakupu maszyny, to niekorzystna sytuacja na rynku palet powstrzymała nas przed tą inwestycją. A gdy koniunktura na rynku paletowym pod koniec 2021 roku skłoniła nas do zakupu tej obrabiarki, to natrafiliśmy na popandemiczny boom na rynku maszynowym i kilka miesięcy musieliśmy czekać na maszynę. Byliśmy u producenta, oglądaliśmy pracę optymalizerki i w końcu zdecydowaliśmy się na jej zakup. Widzieliśmy zalety jej pracy i w pełni byliśmy przekonani do zakupu u polskiego producenta.

Optymalizerka w nowej hali

Od 11 lat Krukpal zajmuje się produkcją palet różnego typu, w rozmiarach zamawianych przez klientów. Nie wykonuje się raczej opakowań w standardowych rozmiarach ani EPAL.

– Świadczymy swoje usługi klientom z najbliższej okolicy – mówi właściciel. – Zajmujemy się nie tylko produkcją i sprzedażą palet, ale i ich skupem. Posiadamy własny transport, który dostarcza lub odbiera palety ze wskazanego miejsca. Września, Gniezno, Słupca – to miejscowości, które są bliskie naszej siedzibie i w nich mamy wielu klientów. Stale zwiększamy zakres naszych usług oraz rośnie liczba współpracujących z nami firm. Gdy z wynajmowanych pomieszczeń przenieśliśmy się trzy lata temu do nowego obiektu w Gutowie Małym, zakup optymalizującej pilarki poprzecznej stał się niezbędny. Mamy teraz przyzwoite warunki lokalowe, pozwalające na zwiększanie produkcji, a jednocześnie odczuwaliśmy w minionych miesiącach duży popyt na palety, także na rynku lokalnym, który w znacznym stopniu obsługujemy.

Rozwój firmy skłonił właściciela do zakupu optymalizerki, bo chodziło głównie o optymalizację cięcia desek, dla ograniczenia strat drewna, ale także o przyspieszenie procesu cięcia i ograniczenie zatrudnienia na tych stanowiskach.

– Cięliśmy bowiem deski zwykłymi piłami formatowymi na trzech stanowiskach, żeby zaspokoić potrzeby – tłumaczy rozmówca. – Teraz zastępuje je jedna maszyna. Do jej obsługi potrzeba mniej pracowników, więc mogliśmy przynajmniej dwóch skierować na inne stanowiska, związane z montażem palet.

Już rok eksploatowana jest, bez jakichkolwiek problemów, optymalizerka OWD-1600. Maszyna pracuje na dwie zmiany, znacząco zwiększając produkcję desek na palety, przy mniejszym zatrudnieniu przy tej operacji.

Przy maszynie pracują dwie osoby, choć dokupiony do niej system rolkowych stołów odbiorczo-sortujących pozwala gromadzić pocięte elementy, które mógłby zbierać operator, ale właściciel uznał, że produkcja przebiega szybciej przy dwuosobowej obsłudze maszyny.

Cięte deski są jednej szerokości, w I gatunku, a więc i wad nie trzeba usuwać, gdyż są minimalne i akceptowalne w paletach. Mają przeważnie szerokość 95 lub 100 mm, a rzadziej – 75 mm, do jakichś mniejszych palet. System sortujący sprawdza się ze względu na różnorodność wymiarową desek. Do maszyny podawane są deski o długości około 4-5 m, cięte na elementy w 5-6 długościach. Niekiedy te różnice wymiarowe są minimalne, ale wybijaki precyzyjnie je wypychają na poszczególne sektory rolek w stole. Są tak dostosowane, że skutecznie wyhamowują deski po wybiciu, bez ich rozrzucania.

Rozwiązanie sprawdza się do elementów paletowych o różnych długościach. Złe „wyrzuty” są praktycznie wyeliminowane. Maszyna ma na tyle inteligentne sterowanie, że można wyregulować prędkość wybijaków, żeby lekka deska o określonej specyfikacji była płynnie wybita przez wybijak.

Przez to, że można regulować siłę wyrzutu wybijaków i prędkość taśmy odbiorczej, jest się w stanie tak dostosować te parametry, że pocięte deski idealnie zsuwają się na stół rolkowy. Pracownicy nie muszą dokonywać segregacji materiału, bo wybijaki niezawodnie kierują elementy o jednakowej długości na poszczególne części stołu rolkowego, a odcięte końcówki desek są kierowane na przenośnik do kontenera poprodukcyjnych pozostałości.

Oszczędności surowca i czasu operacji

Zdecydowano się na stół podawczy sześciometrowy jako wystarczający, bo kupowane deski są w większości czterometrowe, czasem pięciometrowe.

– Pracownicy na ogół pozytywnie przyjęli pojawienie się nowej maszyny w firmie – mówi właściciel. – Jedni mieli obawy, inni cieszyli się z lżejszej pracy. Niektórych przeraża obsługa przez monitor dotykowy, ale zatrudniamy wielu młodych ludzi, którzy są już obyci z obsługą urządzeń systemem dotykowym. Natomiast wszyscy doceniają bezpieczeństwo pracy, bo nie sposób mieć w tej maszynie kontakt z obracającą się piłą. Ręce są w pełni bezpieczne, a działają jeszcze inne zabezpieczenia powodujące wyłączenie maszyny w przypadku niebezpiecznego naruszenia strefy pracy urządzeń, choćby popychacza.

Zauważalne są już oszczędności surowca i czasu operacji cięcia. Maszyna znacząco lepiej i szybciej potrafi wybrać optymalne długości cięć, żeby odcięty kawałek był minimalny albo żeby nie było go wcale.

Rzadkie są wymiarowe pomyłki

Przeszkolono jako operatorów dwóch pracowników, ale już więcej osób potrafi bezpiecznie obsługiwać maszynę. Wprowadzanie parametrów ciętych elementów i ich ilości jest proste i praktycznie nie zdarzają się wymiarowe pomyłki. Dobrze ocenia się kontakt z przedstawicielami producenta, zarówno z serwisem czy z działem sprzedaży. Początkowo korzystano z ich podpowiedzi, bardzo kompetentnych i konkretnych, ale nade wszystko chętnie udzielanych.

– Sferę obsługi klienta w Metal-Technice oceniam bardzo wysoko – mówi Mikołaj Krukowski. – Przedstawiciel firmy już nas odwiedził, pytając o ewentualne problemy eksploatacyjne czy potrzeby związane z doposażeniem. 

Nie w pełni jeszcze wykorzystywane są możliwości przerobowe optymalizerki, która teraz w procesie produkcji ma znaczącą rolę, zapewniając niezbędne ilości precyzyjnie dociętych desek paletowych. W każdym razie, z zakupu OWD-1600 właściciel jest bardzo zadowolony.

– Sprawdzają się – mówi – główne zalety maszyny: duża wydajność, bezpieczeństwo pracy, poprawa organizacji pracy, skonfigurowanie maszyny do różnych zadań, możliwość obsługiwania przy niektórych funkcjonalnościach przez jednego pracownika, który ma za zadanie tylko nakładanie materiału na maszynę i praktycznie kontrolę tego, co się dzieje po procesie wybicia. Choć mamy tę maszynę dostosowaną do kapowania desek, to po odstawieniu stołu rolkowego możemy również produkować klocki paletowe.

Firma zatrudnia około 20 osób, ale myśli o zakupie robota zbijającego, dla zmechanizowania procesu produkcji palet, z możliwością zwiększenia produkcji, przy utrzymaniu zatrudnienia. Bo choć ceny palet spadły, to właściciel uważa, że sytuacja wraca do standardowego poziomu cen i popytu.

~Janusz Bekas