Design drewnianych akcesoriów meblowych jest teraz na tyle ciekawy i skomplikowany, że tylko bardzo dobre maszyny INTOREX, o dużych możliwościach technologicznych, pozwalają wytwarzać akcesoria meblowe łatwiej, szybciej, precyzyjniej i lepiej jakościowo.
Wracająca moda na toczone elementy drewniane w meblarstwie jest w dużym stopniu zasługą nie tylko projektantów mebli, ale też wielofunkcyjnych centrów obróbczych, w które wyposażają się producenci tych akcesoriów. Pozwalają one bowiem na ich zróżnicowany design.
W czołówce tego typu centrów obróbczych są cenione maszyny hiszpańskiej firmy INTOREX, której przedstawicielem jest od około 30 lat firma TECHNODREWNO Maciej Olszewski z Golęczewa k. Poznania. Od 1993 r. przedstawicielstwo prezentuje nowości producenta z Hiszpanii na targach Drema w Poznaniu.
– Może nie tyle maszyny wpływają na design drewnianych akcesoriów meblowych, ale ich design jest teraz na tyle ciekawy i skomplikowany, że potrzeba bardzo dobrych maszyn o dużych możliwościach technologicznych, żeby można było wytwarzać akcesoria meblowe łatwiej, szybciej, precyzyjniej i lepiej jakościowo – uważa Maciej Olszewski, właściciel przedsiębiorstwa Technodrewno. – Bezsprzecznie oczekiwania te najlepiej spełniają maszyny firmy Intorex. Dzięki nim, podczas obróbki drewna nie trzeba wykonywać wielooperacyjnych czynności na kilku maszynach ani dużo pracy ręcznej, manualnej. Produkcja polega na wyborze z cyfrowej „biblioteki” programu pracy maszyny CNC – wykonuje ona powtarzalnie zaplanowane obróbki, za każdym razem tak samo jakościowo.
Pięć modeli tokarek
W zależności od wzorów drewnianych akcesoriów, w ofercie firmy Technodrewno do dyspozycji są centra przeznaczone bardziej do toczenia albo bardziej do frezowania, a ostatnio także wykonujące te operacje oraz dodatkowo szlifowanie w jednym zamocowaniu.
– Mamy szeroką gamę maszyn i niekiedy trudno wybrać jeden wiodący model – mówi Maciej Olszewski. – Naszego hiszpańskiego partnera cieszy wracająca moda na toczenie, ponieważ Intorex zaczął swoją działalność od produkcji tokarek i cały czas je konstruuje oraz produkuje. Obecnie w ofercie jest pięć różnych modeli tokarek. Najnowsza maszyna TRO-1300 łączy w sobie funkcje tokarki toczącej nożami tokarskimi, czyli standardowo, zapewniając wysoką jakość i wydajność, szlifierki – bo ma dwa pasy szlifujące, zapewniające dobrej jakości szlifowanie, i centrum frezującego, gdyż ma głowicę z wymiennymi narzędziami do pięcioosiowego frezowania w jednym mocowaniu. Jest to maszyna, która obecnie cieszy się największym zainteresowaniem. Dotacje unijne skłaniają do sięgania właśnie po taką innowacyjną maszynę. Cena jest niby wysoka, ale gdyby zsumować koszt zakupu trzech maszyn wykonujących te operacje, to byłby wyższy niż tego jednego centrum. A potem trzeba by przekładać obrabiane elementy od maszyny do maszyny, z których każda zajmowałaby sporo miejsca w hali i wymagałaby obsługi przez kilku fachowców, a nie jednego operatora. Już nie wspomnę o kosztach ogrzewania większej powierzchni produkcyjnej, odrębnych instalacji odpylania, zasilania w energię itp.
Centrum obróbcze TRO-1300 wyposażone jest w 12 interpolowanych osi CNC, przez co zdolne jest do toczenia z dużą wydajnością i dokładnością oraz ma wieloosiowy system do szlifowania i frezowania, niestosowany wcześniej w żadnej innej tokarce na świecie! Dzięki dwóm zespołom szlifującym można uzyskać gotowy wyszlifowany element toczony i frezowany, a podajnik kantówki pozwala na w pełni automatyczną pracę. Takie elementy jak nogi krzeseł, stołów i sof, słupki poręczy schodów czy tralki schodów mogą być z powodzeniem produkowane na tej maszynie. Maksymalna długość elementu obrabianego wynosi 1300 mm, a jego maksymalna średnica to 100 mm. Maksymalne wymiary kantówki podawanej ręcznie to 120 x 120 mm, a podawanej automatycznie – 100 x 100 mm. Centrum posiada rotacyjny magazynek na 8 narzędzi z uchwytem HSK F63.
– Precyzja i czas obróbek wykonywanych przez takie wielofunkcyjne centrum nie ustępują specjalistycznym maszynom – zapewnia rozmówca. – Dlatego tego typu maszyny wielofunkcyjne są coraz powszechniej doceniane. Centrum TRO-1300 jest zbudowane na zasadzie trzech maszyn w jednej konstrukcji.
Cechą nowości jest uniwersalność
Intorex, który istnieje już ponad 40 lat, cały czas rozwija swoje maszyny. Znacząco zmieniły się w tym okresie, a tegoroczna jubileuszowa edycja targów DREMA była doskonałą okazją do zaprezentowania najnowszej oferty tego hiszpańskiego producenta.
– W tym roku pokazaliśmy na Dremie jeden z najpopularniejszych produktów Intorexu – tokarkę numerycznie sterowaną CKX-1600 Plus, która jest przejawem nowoczesności w tokarkach CNC – mówi Maciej Olszewski. – Potrafi toczyć różne wzory akcesoriów bez wykonywania szablonów metalowych, ich czasochłonnego i pracochłonnego ustawiania. Teraz wywołuje się zapisany program i można wykonywać nawet pojedyncze akcesoria. Dodatkowo poza funkcjami toczenia ma funkcję frezarki, która zapewnia możliwość wykonywania otworów, frezowań, gniazd pod czopy oraz ma szlifierkę z jednym pasem szlifującym, realizującym przynajmniej 80 proc. obróbki szlifowania za jednym mocowaniem i przejściem. Jej cechą jest uniwersalność.
Ten rotacyjny automat tokarsko-szlifierski przeznaczony jest do toczenia i szlifowania elementów drewnianych o długości maksymalnie 1600 mm i przekroju poprzecznym do 200 x 200 mm. Jest to idealne rozwiązanie do produkcji małych i dużych serii elementów meblowych, nóg do sof czy stołów. Wraca również moda na toczone z drewna tralki i słupy do schodów.
Szczególne zalety tego CNC to szybsze ustawianie nowych wzorów, większa elastyczność w porównaniu do maszyn tradycyjnych, większa wydajność i brak konieczności stosowania noży kształtowych do różnych modeli.
Zmienia się rynek producentów
Tego typu centra obróbcze nie tylko poszerzają możliwy do wykonania asortyment drewnianych akcesoriów meblowych, ale zmieniają też rynek producentów. Wymagania odbiorców, cenowe, jak i terminowe, są tak duże w stosunku do dostawców akcesoriów, że wiele małych zakładów rzemieślniczych, które je wykonują tradycyjnymi technikami, nie wytrzymuje konkurencji albo ich właściciele przechodzą na emerytury i zamykają małe zakłady rzemieślnicze.
– Ich produkcję przejmują zakłady wyposażone w takie i podobne centra obróbcze – tłumaczy właściciel firmy Technodrewno. – Często są to nawet działy w dużych fabrykach mebli tapicerowanych czy innych, wykonujące takie akcesoria. Zaletą tych centrów obróbczych jest bowiem możliwość szybkiego ich dostosowania do zmieniającej się mody na kształty i wielkości akcesoriów. Możliwe do realizacji wzornictwo w zakresie wymiarów i formy geometrycznej drewnianego elementu jest dowolne. Wystarczy napisać program na etapie projektowania mebla, żeby ruszyć z produkcją. Tak naprawdę, kształt wyrobu zależy od wyobraźni projektanta i umiejętności stworzenia software’u dla maszyny. Operator takiego CNC jest ważny, ale coraz powszechniej jego rola ogranicza się do podawania elementów, doglądania procesu obróbki i odbierania gotowych wyrobów. Istotne jest przygotowanie oprogramowania, ale wykonuje się je raz i wykorzystuje bibliotekę programów zawsze, kiedy jest ono potrzebne, w dowolnie długim okresie. Ilość nowych wzorów jest nieograniczona, a praktycznie ograniczona pamięcią dysku optycznego, którego wielkość można powiększyć.
Pomoc i niezawodny serwis
– Sprzedawane przez nas maszyny stwarzają nowe możliwości rozwoju, usprawnienia produkcji i obniżenia jej kosztów – mówi Maciej Olszewski. – Na początku naszego przedstawicielstwa sprzedaż tokarek wiodącego producenta z Hiszpanii, a później i centrów obróbczych była w kraju stosunkowo niewielka, rzędu 1-2 maszyny rocznie. Ale rynek w tym zakresie rozwija się. Cena każdej kupowanej maszyny wydaje się początkowo wysoka, ale gdy uwzględni się jej cechy, jakość produktu, wielofunkcyjność i praktycznie bezobsługowość na etapie produkcji, to wszystko przemawia za zakupem automatu czy CNC. W zakresie maszyn do wyrobu drewnianych akcesoriów meblowych Intorex był i jest nie tylko europejskim liderem. Sprzedaje maszyny na rynkach całego świata. Przeżywał, tak jak inni producenci, okres kłopotów kooperacyjnych w okresie pandemii, więc czas realizacji zamówień wydłużył się, ale obecnie wszystko „znormalniało” i model spełniający indywidualne potrzeby klienta dostarczany jest w ciągu 4-6 miesięcy, a nie jednego roku.
Natomiast dogadywanie szczegółów zamówienia przez klienta maszyny sięga niekiedy miesiąca, dwóch, ale bywa, że… trwa siedem lat. – Różne są tego powody, ale szczególnie klient po raz pierwszy decydujący się na nowoczesną maszynę Intorex, potrzebuje od nas wielu informacji i sporo czasu na przemyślenie zakupu, obliczenie efektywności i często wsparcia finansowego z dotacji unijnych czy krajowych – tłumaczy rozmówca. – Jednak gdy już się przekona, jak efektywna jest produkcja na nowoczesnej maszynie, to zakup drugiej czy kolejnej, nie jest już obarczony długim namysłem. Tym bardziej że jesteśmy już tyle lat na rynku, dostarczyliśmy już tyle maszyn Intorex czy okleiniarek Cehpol, że klienci wiedzą, iż jesteśmy wiarygodni i cierpliwi w ich wsparciu. Nawet jeśli trwa to średnio… dwa lata. Stąd nasze regularne uczestnictwo w targach w różnych miastach, liczne spotkania w zakładach czy w naszej siedzibie w Golęczewie, gdzie mamy warunki do prezentacji maszyn pracujących i wykonujących obróbki elementów oczekiwanych przez klientów. I co ważne, prowadzimy autoryzowany serwis. Do wszystkich oferowanych maszyn zapewniamy autoryzowany serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. A znani jesteśmy z dobrego serwisu i troski o klienta, również po zakończeniu okresu gwarancji. Zawsze służymy fachową poradą na każdym etapie użytkowania maszyny.
~Janusz Bekas