Meblarstwo - komponenty i technologie 7/2023

62 2023/7 (271) Technologie - Czasy zaś takie – dodaje kolejny brat - że teraz trzeba rozglądać się za maszynami maksymalnie wydajnymi i wymagającymi minimalnej obsługi. Te oczekiwania spełnia nowa optymalizerka, która u nas pracuje od marca. Jest prosta w obsłudze ze względu na rozbudowany program pracy, i jest na tyle łatwa na niej praca, że u nas maszynę obsługują kobiety, które są zadowolone. Osiągają dużą wydajność, także dzięki stołowi buforowemu, którego zakup doradził nam przedstawiciel producenta. - Przed zakupem – potwierdza Roman Reif - odwiedził nas przedstawiciel Metal-Techniki i wspólnie zdecydowaliśmy o parametrach maszyny, bo nie mamy w hali za dużo miejsca, więc maszyna musiała się zmieścić w określonej lokalizacji. Zmieścił się buforowy stół podawczy, pozwalający operatorce na znaczenie wad w listwach bez przerw, ponieważ przenośnik w stole automatycznie przesuwa listwy, gdy operatorka bezpiecznie zaznacza wady w materiale. Poprzednio nie mieliśmy takiego stołu, więc teraz doceniamy jego zalety. Praca przez całą zmianę Do optymalizerki trafiają listwy w różnych szerokościach, co powodowane jest wspomnianą różnorodnością asortymentu. Co istotne, w dużych ilościach, ponieważ dzisiaj sporo wyrobów wykonuje się z klejonych, bezsęcznych kawałków. Maszyna pracuje więc przez całą, 10-godzinną zmianę, w pełni zaspokajając potrzeby. Przy stole odbiorczym są zainstalowane tylko trzy wybijaki, ponieważ w dużej części przerobu nieistotna jest różnorodność wymiarowa elementów, tylko usunięcie wad. Elementy mogą więc być o różnej długości i nie ma potrzeby ich segregowania, ponieważ w kolejnym etapie trafią na linię łączenie na długość. - Maszyna ma spore możliwości przeróbcze, więc mamy świadomość, że nie wykorzystujemy jej możliwości nie tylko wydajnościowych, ale też związanych ze statystyką procesów i wariantami pracy, zapisanymi w programie – dodaje jeden z braci. – Natomiast dzięki niej wykorzystujemy w pełni surowiec drzewny. Odcięte kawałki listew z wadami są minimalnej długości. Później rozdrabniane stanowią surowiec do produkcji peletu z pozostałości poprodukcyjnych na bardzo wydajnej linii. Czujemy się ważni dla producenta Parę miesięcy czekano na dostawę maszyny, ale i tak bracia zgodni są, że zamówienie zrealizowano priorytetowo, zważywszy na okres niedoboru różnych komponentów w okresie pandemii i po niej, gdy zamówienia realizowano przynajmniej z rocznym oczekiwaniem. W ich przypadku zamówienie zrealizowano w pół roku. - Przedstawiciele producenta po zamontowaniu maszyny poświęcili sporo czasu na szkolenie pracowników, wyjaśniali wątpliwości, bo jej nowoczesność początkowo przeraża pracownika, ale w rzeczywistości jest prosta i wygodna w obsłudze - dodaje prezes. - Natomiast wiemy, że nie ma problemów z dostawą części, bo Metal-Technika je szybko dostarcza i - co ważne – oferuje w rozsądnych cenach. To nie jest producent, który kusi zakupem swojej tańszej maszyny, a potem zapewnia części po bardzo wygórowanych cenach, albo warunkuje dostawę z usługą swojego serwisu, zwykle bardzo kosztownego. Staramy się unikać takich producentów maszyn. Już sam fakt, że przedstawiciel firmy, co pewien czas dzwoni, pyta o pracę maszyny i ewentualne potrzeby, powoduje, że czujemy się ważni dla firmy. Mamy pewność, że możemy liczyć na szybką pomoc i merytoryczne podpowiedzi. Niestety, z naszych doświadczeń wynika, że nie jest to standardowe zachowanie dostawców maszyn, bo najczęściej kontakt dostawcy z nabywcą urywa się wraz z montażem maszyny i zapłatą. Miło, że polska firma postępuje „po ludzku”, z życzliwością dla klienta. Zaś maszyna jest tak dobra, że jeszcze nie podłączyliśmy jej do sieci internetowej, żeby mieć bezpośredni kontakt z serwisem, ponieważ nie ma potrzeby kontaktu. - Maszyna nam bardzo pomaga w tych trudnych czasach – wtrąca jeden z braci. - Wydajność bardzo wzrosła i jest bezpiecznie ze względu na wspomniany podajnik w stole buforowym. Pracownik nie ma możliwości kontaktu z przenośnikiem i łapą pchającą listwę do piły. Nie jest też możliwy jakiś przypadkowy kontakt z piłą, ze względu na solidną obudowę i systemy czuwania, automatycznie unieruchamiające maszynę w takim przypadku. W dużym stopniu przyczynia się ona też do wysokiej jakości wyrobów końcowych, docenianej przez naszego głównego kontrahenta. Zadowolona Grupa i jego klienci Drew-Reif od 11 lat współpracuje z Grupą Merkury Market z Krosna, zajmującą się dystrybucją artykułów wyposażenia wnętrz oraz materiałów budowlanych. Ma ona wiele placówek handlowych w południowo- -wschodniej Polsce oraz w kilku krajach południowej Europy, do których właśnie kierowane się wspomniane wyroby drzewne wykonane w Jabłonce. Odbiorca jest solidny i ma duże potrzeby, więc wzajemny interes jest rozwijany, bo klienci chętnie kupują produkty Drew-Reif. - Jesteśmy bardzo z tej współpracy zadowoleni i staramy się spełniać wciąż nowe oczekiwania grupy handlowej – zapewnia Roman Reif. – Są to oczekiwania wysokie pod względem jakości i wzornictwa, ale mamy park maszynowy pozwalający nam je spełnić. A ponieważ nasze produkty są dosyć specyficzne, więc wymagana jest dobra jakość surowca świerkowego, który u nas dominuje. Jest to drewno dosyć niewdzięczne do obróbki, ale dzięki takim maszynom jak optymalizerka Metal-Techniki możemy prowadzić efektywną produkcję, w czasach, gdy dobijają nas koszty energii elektrycznej i drogiego surowca drzewnego w naszym regionie, gdzie jest wiele małych i średnich zakładów, w sumie przerabiających spore ilości drewna. Często, tak jak my to czynimy, sprowadzanego z konieczności z Czech, Niemiec, Słowacji, a kiedyś z Białorusi, bo niestety małe mamy możliwości pełnego zaopatrzenia się w surowiec z krajowych lasów. Korzystamy też z dostaw pośredników. Jednak generalnie doskwiera nam niemożliwość zakupu drewna odpowiedniego do przetwarzania na nasze produkty, a nie na więźby czy palety. Chętnie byśmy kupowali takie drewno w wyższej klasie i po wyższej cenie, ale jest to niemożliwe. Dlatego, najczęściej na placu surowca myślimy, co i jak zrobić z odebranego drewna, żeby wyjść na swoje. W naszej ocenie, władza naszej branży nie pomaga, choćby w zapewnieniu surowca. Jako firmy rozwijające się, mamy spore potrzeby inwestycyjne, jednak obecnie niewiele środków da się wygospodarować na nie. Dlatego nie zawsze stać nas na zakup nowych maszyn, które są potrzebne, bo odczuwamy potrzebę automatyzacji i mechanizacji produkcji. Praca ludzka jest coraz droższa, a i tak brakuje chętnych do pracy. Takie maszyny, jak OWD-1700 pozwalają nam ograniczyć zatrudnienie, a ich obsługę powierzyć w dużej części kobietom. • Park maszynowy producenta z Jabłonki pozwala spełnić oczekiwania klientów. Rynek

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz