Meblarstwo - komponenty i technologie 10/2023

103 2023/10 (274) trendy i design niezwykłe, ciepłe, które trudno się opuszcza. I właśnie takie są domy, których wnętrza aranżujemy. Nasz salon w Gdańsku to przestrzeń z natury wolna: od sztuczności, przetwarzalności i powtarzalności, projektowych konwenansów, szkodliwej chemii. Zobaczycie piękne i oryginalne przestrzenie, pełne prawdziwie naturalnych materiałów, oryginalnie zaaranżowanych w kuchniach, salonie czy łazience. Ten niesamowity klimat tworzą autentyczne stare drewno z odzysku, kamień i warmińskie rzemiosło. W przestrzeni, w której powstała nowa wzorcownia, wcześniej swoje stałe miejsce mieli architekci, projektanci. I w tej kwestii nic się nie zmieniło. Każdy twórca znajdzie u nas miejsce na kawę, pracę, rozmowę, inspirację. Wiemy z doświadczenia, że takie aktywne współistnienie to samonapędzająca się machina. Kreatywność otwiera głowę, pozwala na swobodę i wolność twórczą, odrzuca sztywne ramy i wtedy rodzą się wielkie rzeczy. Naturalne materiały w naszej gdańskiej wzorcowni tylko w tym pomogą. Oprócz codziennego wsparcia projektowego, technicznego, cyklicznie będziemy organizować szkolenia, spotkania z niezwykłymi osobowościami świata wzornictwa, architektury i projektowania wnętrz, rzemiosła. Zależy nam na poszerzaniu grona architektów, których wartością, także wśród ich klientów, będzie podążanie drogą natury, ekologii i wnętrz autentycznych, prawdziwie przyjaznych człowiekowi. Nasze dalsze plany? Chcemy, aby marka była rozpoznawalna w całej Europie. Już realizowaliśmy projekty domów, meble we Włoszech, w Niemczech, w Danii. Potrzebujemy zdrowej rywalizacji pod względem jakości materiału, wykonania, wzornictwa, stąd też nasze kroki za granicę. Słowo „kolekcja” źle mi się kojarzy. Jak w modzie: jest kolekcja, potem przemija, rzeczy przestają być na topie, można je wyrzucić i trzeba znów kupić kolejne. I tak bez końca. Ja postrzegam świat zupełnie odwrotnie. W Regalii wzory mebli, które sprzedawały się 15 lat temu, teraz też mają się świetnie. Nowej energii upatrujemy też w kontaktach z młodymi projektantami, studentami wzornictwa. Planujemy spotkania, warsztaty dla tej grupy. Zależy nam także na ich edukacji, ponieważ to oni będą w przyszłości kreować wnętrza. Czy może się Pan podzielić jakimiś interesującymi historiami lub wyzwaniami, z jakimi musieliście się zmierzyć w trakcie działalności marki Regalia? W.S.: W przeciągu tych kilkunastu lat było kilka momentów, które wymagały dużej sprawności i dużego wysiłku – jak np. pozyskiwanie materiału z zamku krzyżackiego – 60 m3 drewna przerzuciliśmy ręcznie jednego dnia. Jeśli chodzi o realizacje, to na pewno ubiegłoroczna, w Canazei we Włoszech. W dwa tygodnie przygotowaliśmy kompletne wnętrze domu chalet. Nie traktuję naszej pracy jako wyzwania w kontekście trudu, przeciwności do pokonania. Ci, którzy mnie znają, potwierdzą, że na co dzień nie szukam problemów, ale widzę wszystko w jasnych kolorach. Nie jestem typowym przedsiębiorcą. Codzienna biurokracja, jej skala mnie ogranicza, więc wolę stolarnię, las. Te miejsca mnie nakręcają. To tam rodzą się moje najlepsze pomysły. Za wcześnie, by zdradzać je publicznie. Polecam być z nami na bieżąco. Dziękuję za rozmowę. • Stół z dębowego plastra i regał ze starych łat dachowych w domu na Mazurach. Kuchnia z dębu z odzysku w domu na Mazowszu. Fot. Regalia Fot. Regalia

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz