Meblarstwo - komponenty i technologie 12/2023

79 2023/12 (276) relacje Reportaż Ikony Pagedu z Jasienicy Krzesło numer 14 – które w ofercie Paged występuje pod numerem A-1880, bezdyskusyjnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych wytworów sztuki użytkowej (i wzornictwa) w historii. „Krzesło wszystkich krzeseł” stało się podstawą sukcesu rodziny Thonetów i ich przepustką – dosłownie i w przenośni – na światowe salony. Jest to model produkowany nieprzerwanie od ponad 150 lat, wielokrotnie odświeżany i modyfikowany. Krzesło to, zdaniem specjalistów w swoim fachu, to mebel, który „każdy gdzieś widział, ale nie każdy jest w stanie rozpoznać”. Po prostu legenda! W swojej tegorocznej Kolekcji Alter Paged – Paged powierzył odświeżenie tego kultowego modelu architektom ze Studia Iskry – Małgorzacie Gajewskiej i Michałowi Niedośpiałowi. To oni swoją kreatywnością dodali do ramy krzesła symboliczny dodatek, który umożliwia powieszenie na nim np. damskiej torebki. Dodatkowo użyli techniki japońskiego opalania drewna, aby wydobyć jego strukturę po nałożeniu koloru. Tak powstały Fuoco Blu i Fuoco Aranchia. Krzesło A-5870 – mebel zaprojektowany przez Mariana Sigmunda, założyciela przedwojennej Spółdzielni Artystów Plastyków „Ład”. Wdrożone do produkcji w 1958 r. krzesło z oparciem złożonym z dwóch płaskich, znajdujących się blisko siebie drewnianych listew, tworzących kształt litery Y, zwieńczonych wyprofilowanym elementem, wykonane zostało z giętego drewna bukowego i sklejki. Pierwotnie było produkowane w dwóch wariantach: jedno- oraz dwubarwnym. Fotel bujany B-8250 – któż nie zna lub nie marzył o fotelu bujanym z prawdziwego zdarzenia, z plecionym oparciem? Prawdziwy symbol tradycyjnego meblarstwa, który potrafi zachwycić swoim pięknym designem i wykonaniem. Fotel B-1890 – projekt współczesny Grzegorza Gancarczyka, oparty na technologii i designie sprzed wieków. Fotel, który idealnie dostosowuje się do tego, kto w nim siada. Ponadczasowy wzór, świetne wykonanie. Rodzina NODO i krzesła A-1400 / B-1400 – to meble gięte i z plecionką, zaprojektowane przez Grzegorza Gancarczyka z okazji 140-lecia fabryki w Jasienicy. Również odświeżone w Alter Ego w postaci NODO CORDA, w którym siedzisko własnoręcznie wyplatał projektant. Fot. Paged Meble trumien. Na szczęście wojna się skończyła, a meble znów wyszły na pierwszy plan. Powojenny „nowy ład” sprawił, że jasienicka fabryka, zwana już Fabryką Mebli Giętych, znalazła się pod kontrolą reaktywowanej spółki Paged. Niestety, czas „żarłocznego kapitalizmu” nieomal doprowadził do upadku fabryki. Na szczęście znalazł się inwestor, który zdecydował się na jej zakup, restrukturyzację i rozbudowę całej grupy kapitałowej, w skład której obecnie wchodzi wiele gałęzi przemysłu, nie tylko związanych z przetwórstwem drewna. I meble gięte jak w Jasienicy powstawały, tak powstają dalej… Maszyny są tylko dodatkiem do ludzi Dzisiaj fabryka mebli giętych w Jasienicy to zakład umiejętnie łączący w sobie ponad 140 lat tradycji z nowoczesnością. I choć ta druga jest nieodzowna w wydajnym procesie produkcji, pierwsza pozostaje na pierwszym planie. Co więcej, można samemu i na własne oczy zobaczyć, jak powstają słynne jasienickie gięciny. Proces produkcji mebli oczywiście zaczyna się w głowach projektantów. To oni, czerpiąc z bogatej historii firmy, podążają za trendami i czasami je kreują, prezentując światu swoje ikoniczne produkty. Produkcja zaczyna się na placu, gdzie składowany i sezonowany jest surowiec. Obecnie to głównie fryzy, tarcice czy wyrzynki łuszczarskie. Trafiają one następnie do hali, w której następuje ich obróbka mechaniczna. To królestwo maszyn CNC, ale też wszelkiej maści szlifierko-frezarek czy kopiarek, które pod czujnym okiem operatorów przygotowują, nawiercają i wycinają elementy krzeseł. Tu także odbywa się klejenie podzespołów na prasach. Kolejną halą jest tokarnia, gdzie następuje dalsza obróbka mechaniczna wszystkich elementów przyszłych mebli. Część z nich trafia w dalszej kolejności do tzw. deseczkowni, czyli działu, który odpowiada za produkcję kształtek (sklejki profilowanej), wykorzystywanych do produkcji siedzeń, oparć czy profili poręczowych. Elementy, które przeszły proces obróbki mechanicznej, trafiają z czasem pod czujne oczy i do rąk szlifierzy, a także speców od ich łączenia, którzy zajmują się choćby montowaniem oparć czy siedzisk, także z rattanu. Istotnym w całym procesie produkcji miejscem jest także lakiernia, choć to określenie nie do końca trafne, bowiem w tym pomieszczeniu

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz